Eveline Angel Dream - paleta cieni - RECENZJA


Hej!
Jakiś czas temu pojawiła się nowa paletka marki Eveline - Angel Dream. Jak tylko ją zobaczyłam, uznałam, że muszę ją mieć! Spodobała mi się ze względu na kolorystykę cieni, cenę dla każdego i według internetu dość dobrą jakość. Postanowiłam przekonać się na własnej skórze czy paletka za 39.99 zł będzie w stanie sprostać moim oczekiwaniom. Zapraszam na recenzję!


Paleta Angel Dream składa się z 12 cieni. Mają różne wykończenia, zarówno matowe jak i błyszczące. Ułożone są od najjaśniejszego do najciemniejszego z dość interesującym środkiem. W opakowaniu znajduje się aplikator - pacynka oraz niewielkie lusterko. Niestety nieco za małe dla mnie na wykonanie makijażu. 


Kolory które spodobały mi się od początku na tyle, że się skusiłam na zakup paletki to pierwsza piątka z lewej. Zawsze odnoszę wrażenie, że jakoś brakuje mi takich jaśniejszych kolorów a tu mam ich sporo i w sumie są one wystarczające do zrobienia dziennego makijażu oka.



Swatche zacznę od końca, od tej ciemniejszej strony:
Pure Soul - najciemniejszy kolor w palecie, rozciera się do szarości. Wykończenie matowe
Chocolate Dream - czekoladowy, ładny matowy brąz o chłodnej tonacji.
Warm Touch - Ciepły, matowy brąz
Purple Rain - Niby mat ale odnoszę wrażenie, że wpada w satynę, chłodny fioletowy kolor.
Angel heart - Mocno nasycony koralowy mat
Sun Kiss - Bardzo intensywne złoto o ciepłym tonie.


Golden Dust - równie intensywne złoto, bardzo mocno odbijające światło, zawiera chłodniejsze tony niż Sun Kiss.
Milky way - delikatny liliowy odcień, rozciera się do szarawego różu
Every Breath  - Chłodny brąz, idealny w załamanie
Secret Wish - Ciepły brąz, również się sprawdza w załamanie
Light Cloud - Perłowy jasny kolor, bardzo ładnie odbija światło na powiekach
Angel Wings - Matowy cień w żółtej tonacji


To jest paletka, którą makijaż robi się sam i to w parę minut. Po pierwszym makijażu byłam zdziwiona, że to już i odniosłam wrażenie, że jakoś krótko zajęło mi malowanie oczu. Pigmentacja jest w porządku ale nie powala na kolana jak na przykład Nabla czy Anastasia Beverly Hills. Nie są to cienie do wykonania mocnego makijażu. Warto zauważyć, że cienie się dość mocno sypią przy nabieraniu, więc przed nałożeniem na powieki lepiej otrzepać pędzelek z nadmiaru cienia. Kolory łatwo się ze sobą łączą, nie robią plam i dość łatwo się blendują. Trwałość jest bardzo ok, na bazie Semilac trzymają się do demakijażu co mocno mnie zdziwiło. Miałam kiedyś inną paletkę Eveline i nie byłam zadowolona z trwałości cieni, ta natomiast pozytywnie mnie zaskoczyła. 

Dla kogo jest paleta Eveline Angel Dream?
Jeśli ktoś szuka czegoś niedrogiego, do lekkiego, dziennego makijażu to ta paletka będzie dobrym wyborem. Ja z reguły wykonuję dość mocny makijaż na co dzień ale w dni kiedy nie będę chciała szaleć z makijażem lub będę chciała zrobić go szybko to chętnie sięgnę po tą paletkę. Za tą kwotę naprawdę nie ma się do czego przyczepić i uważam, że warto zwrócić na nią uwagę. 




A wy co myślicie o tej paletce? Dajcie znać w komentarzach poniżej! 👇

Komentarze

  1. Eveline ostatnio bardzo mocno inspiruje się innymi markami, ale widać, że jakość jednak nie ta sama. Nie ma się co dziwić biorąc pod uwagę cenę. Kolorystyka tej palety jest bardzo 'moja', ale mam wiele innych cieni w takiej tonacji, więc się nie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja kupiłam z czystej ciekawości :D Mam też paletkę, która była inspiracją do tej i fakt, jest ogromna różnica ale Eveline w swoim przedziale cenowym nadal wypada dobrze ;)

      Usuń
  2. MAm ją jest ok ale brakuje mi mocniejszej pigmentacji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie! Do szybkiego, lekkiego makijażu jest ok ale jak ktoś oczekuje czegoś mocnego to lepiej poszukać czegoś innego 😉

      Usuń
  3. Bardzo ładnie się prezentuje:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Nude Look Golden Rose - pomadki i wypiekany róż - RECENZJA

Allvernum - wody perfumowane - RECENZJA

GlamShop Musisz to mieć - RECENZJA