Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2019

Anabelle Minerals - kryjący podkład mineralny - RECENZJA

Obraz
Hej! Po raz pierwszy w mojej kosmetyczce pojawił się podkład mineralny. Długo się zastanawiałam nad zakupem, ale po przejrzeniu testerów w Hebe zdecydowałam się na zakup. Nie przedłużając, zapraszam na recenzję! Mój kolor to Golden Fair. Opakowanie jest całe plastikowe i mieści 4 gramy produktu. Cena za całość to niecałe 50 zł.  Opakowanie bardzo mi się podoba ze względu na fakt przekręcanego wieczka. Dzięki temu nic się nie wysypuje i bezpiecznie można zabrać podkład w podróż albo wrzucić do kosmetyczki. Opakowanie ułatwia korzystanie z produktu, ponieważ dzięki niewielkiej ilości dziurek można wysypać na wieczko odpowiednią ilość podkładu.  Podkład kupiłam ze względu na jego krótki i prosty skład i krycie jakie daje. Co prawda nie potrzebuję mocnego krycia ale podkłady mineralne posiadają w sobie filtr co w lato jest bardzo pożądane. Kolor Golden Fair jest w wyraźnie żółtej tonacji. Podkład Anabelle Minerals jest równomiernie zmielony, nie ma

Allvernum - wody perfumowane - RECENZJA

Obraz
Hej! Odkąd pamiętam perfum w mojej kosmetyczce... nie było. Moja wrażliwa skóra często reagowała podrażnieniem i zaczerwieniem więc odstawiłam perfumy z bólem serca. Pokusiłam się jednak na perfumy a raczej wodę perfumowaną Allvernum. Zapraszam na recenzję dwóch z czterech dostępnych zapachów. Zapachy na jakie się zdecydowałam to Cherry Blossom & Musk oraz Iris & Patchouli. Cena regularna to 39.99 zł w drogerii Hebe, natomiast spotkałam je w niższych cenach w sieci. Ja swoje egzemplarze kupiłam właśnie w Hebe w promocji 24.99 zł za sztukę.  Wody perfumowane Allvernum są wegańskie i nietestowane na zwierzętach. Opakowanie jest szklane, proste w kształcie i mieści 50 ml produktu.  Wariant Cherry Blossom & Musk   Nuta głowy: mandarynka, gruszka, truskawka Nuta serca: kwiat wiśni, róża, jaśmin Nuta bazy: piżmo Jest to zapach, który spodobał mi się od pierwszego powąchania. Zapach jest wyrazisty, lekko słodki i świeży. Na pierwszy plan wysuwa się m

Dzienny, lekki makijaż

Obraz
Hej! Dziś mam dla was post - inspirację. Przy okazji pokażę chciałabym pokazać jak wygląda mój dzienny makijaż w dni kiedy mam lenia i nie chce mi się malować.  Swój makijaż zawsze zaczynam od przygotowania skóry twarzy poprzez poranną pielęgnację, która wcale nie jest skomplikowana a za to bardzo skuteczna. Zaczynam od toniku do twarzy, następnie krem pod oczy, serum do twarzy - aktualnie natura Estonica -  do recenzji  - a na koniec krem Biolaven -  tu recenzja . Jeśli chodzi o serum to aktualnie kończę drugie opakowanie, a w kwestii kremu Biolaven to zaczęłam jakiś czas temu drugie opakowanie.  Makijaż zaczęłam od podkładu i w tym makijażu użyłam Inglot Beautifier , który jest prawie niewidoczny na skórze. Korektor pod oczy to lekki Eveline Art Scenic 8 w 1. Całość utrwaliłam prasowanym pudrem bananowym Ecocera . Kolejnym krokiem zawsze są u mnie brwi, ostatnio najczęściej sięgam po kredkę w celu ich uzupełnienia i w tym makijażu postawiłam na Wibo Feather Brow C

Too Faced Shadow Insurance - baza pod cienie - RECENZJA

Obraz
Hej! Dziś przygotowałam recenzję bazy pod cienie do powiek marki Too Faced. Ja swój egzemplarz kupiłam podczas urodzin Sephory w zestawie z paletką cieni i tuszem do rzęs. Jak się sprawdza ta baza? Zapraszam dalej! Cena bazy w regularnej sprzedaży to 99 zł. Dużo jak na tego typu produkt, zważywszy na to, że dla wielu osób jest to zbędny kosmetyk w codziennym makijażu. Dla mnie baza pod cienie to must-have, ponieważ korektor jako baza nie sprawdza się u mnie totalnie, marszczy się, roluje i cienie się na nim nie trzymają. Na bazach do cieni trwałość makijażu oka w moim przypadku jest bardzo zadowalająca. Baza marki Too Faced ma aplikator w formie wyciskanej tubki. Wygodne i praktyczne rozwiązanie do czasu końcówki produktu ale do tego jeszcze mi daleko. Opakowanie mieści 10 ml produktu.  Kolor bazy jest jasnobeżowy w neutralnym odcieniu. Baza jest gęsta, ma gładką konsystencję i łatwo się rozprowadza po skórze dając lekko świetlisty efekt. Bardzo podoba mi się f

Eveline Angel Dream - paleta cieni - RECENZJA

Obraz
Hej! Jakiś czas temu pojawiła się nowa paletka marki Eveline - Angel Dream. Jak tylko ją zobaczyłam, uznałam, że muszę ją mieć! Spodobała mi się ze względu na kolorystykę cieni, cenę dla każdego i według internetu dość dobrą jakość. Postanowiłam przekonać się na własnej skórze czy paletka za 39.99 zł będzie w stanie sprostać moim oczekiwaniom. Zapraszam na recenzję! Paleta Angel Dream składa się z 12 cieni. Mają różne wykończenia, zarówno matowe jak i błyszczące. Ułożone są od najjaśniejszego do najciemniejszego z dość interesującym środkiem. W opakowaniu znajduje się aplikator - pacynka oraz niewielkie lusterko. Niestety nieco za małe dla mnie na wykonanie makijażu.  Kolory które spodobały mi się od początku na tyle, że się skusiłam na zakup paletki to pierwsza piątka z lewej. Zawsze odnoszę wrażenie, że jakoś brakuje mi takich jaśniejszych kolorów a tu mam ich sporo i w sumie są one wystarczające do zrobienia dziennego makijażu oka. Swatche zacznę od

Nude Look Golden Rose - pomadki i wypiekany róż - RECENZJA

Obraz
Hej! Niedawno o marce Golden Rose znów zrobiło się głośno, za sprawą nowej nudziakowej kolekcji Nude Look w skład której wchodzą m.in: lakiery do paznokci, matowe pomadki w płynie, błyszczyki do ust, wypiekane cienie do powiek, wypiekany róż, puder, matowe klasyczne pomadki i wiele innych ciekawych produktów. Seria Nude Look jest całkiem spora, ma bardzo ładne pasujące do zamysłu kolekcji opakowania i każdy znajdzie tu coś dla siebie.  Ja zdecydowałam się na klasyczne matowe pomadki do ust oraz róż do policzków. Kosmetyki kupiłam na stronie ezebra.pl gdzie cała kolekcja jest dostępna. Cena pomadek to 15.90 zł a różu 19.90 zł.  Zapraszam na recenzję tych produktów w dzisiejszym poście! Zacznę od pomadek, które trafiły idealnie w moje aktualne zapotrzebowania. W głowie zaświeciła mi lampka alarmująca o brakach w klasycznych, zwykłych pomadkach, w uniwersalnych kolorach. Chwilę po tej lampce pojawił się post o nowościach Golden Rose. Markę znam, bardzo lubię zwłasz

Rapan Beauty - Maska i Peeling 2w1 Intensive care z olejem migdałowym - Recenzja

Obraz
Hej!  Od jakiegoś czasu poświęcam coraz więcej czasu na pielęgnację mojej cery. Chętnie sięgam po kosmetyki naturalne i widzę jak pozytywnie to wpływa na kondycję mojej skóry. Niedawno w moim pielęgnacyjnym rytuale pojawiła się maska i peeling marki Rapan Beauty. Kosmetyki do pielęgnacji kupuję na stronie triny.pl i tam też kupiłam tą maskę, zapłaciłam 31 zł. W dzisiejszym poście chciałabym się podzielić wrażeniem na temat tej maski, zapraszam!  Zdecydowałam się na maskę do każdego rodzaju skóry, ponieważ wyszłam z założenia, że skoro jest do każdego rodzaju skóry, to na mojej suchej i wrażliwej cerze powinna się spisać dobrze.  Skład Inci: Illite, Kaolin, Sulphide-Silt Mud, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Aqua, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate (naturalne konserwanty). Do maski dołączony jest drewniany patyczek, który służy do wymieszania produktu w razie potrzeby. Słoiczek jest plastikowy i zajmuje niewiele miejs